niedziela, 7 lutego 2016

Nieśmiałe kroki w malowaniu kartek


Pierwsza akwarelowa - z okazji ślubu. Może będą kolejne? ;)
















1 komentarz:

  1. Monia! Piękne to!!! Pociągnij dalej swoją akwarelę a ja nie wytrzymam i wrócę do swoich bazgrołów, bo od dawna "leżą odłogiem". Sorki za tę ciszę w eterze. Pozdr dla Was
    Czarna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!