poniedziałek, 29 lipca 2013

Okno na świat



Witajcie!


Jakiś czas temu wspominałam Wam o "hicie tego lata". Tym hitem jest to, co widać na zdjęciu poniżej:



Piękna rama okienna ze szczeblinami (do dziś nie wiedziałam, że tak się mówi na szprosy; człowiek to jednak się uczy całe życie!;). Podarował mi ją pewien bardzo dobry, mądry i pracowity człowiek. Nie wyrzucił, bo stwierdził, że jeszcze się może na coś przydać. I tak trafiła do mnie!




Oczami wyobraźni już widzę rozległy, cudowny pejzaż pełen nieba, wody i przestrzeni za tymi listewkami... Wy też?
Pewnie zanim wykonam obraz trochę czasu minie, ale włożę całe serce w to, żeby tym razem prześcignąć samą siebie w malowaniu:) To musi być prawdziwy popis, żeby Jurek miał pewność, że rama okienna trafiła w dobre ręce:)))
Lubię takie wyzwania...


Tą sesję wykonałam na naszym podwórku. W pobliżu leżało ceramiczne naczynie, które mnie zachwyciło. Było nadgryzione zębem czasu w bardzo malowniczy sposób:



Jego barwy mnie powaliły:)


***


Dziś upał nie z tej ziemi. Ratuję się jak mogę! Ratujcie się i Wy:)



Życzę orzeźwienia i dużo dobrego humorku w ten niezwykle upalny czas :D

sobota, 27 lipca 2013

Kawa na ścianie



Witajcie!


Jakim motywem najlepiej ozdobić ścianę w kuchni? Filiżanką kawy z unoszącym się dymkiem!
Czujecie ten zapach? Hmm...





Dobrze, że pani domu, w który powstało to malowidło użyczyła mi swojego sprzętu fotograficznego, bo bym nie mogła Wam tej kawki dziś pokazać. Przy miłej pogawędce z Kasią machnęłam ją w godzinę.
Planuje Ona poniżej zawiesić jeszcze białą półeczkę, na której można będzie ustawić ekspres, różne potrzebne pojemniczki, filiżanki, karafki itp. Myślę, że całość będzie wyglądała dość apetycznie :D

Przypominam o trwającym do 15 sierpnia candy. Zapisy tutaj.




środa, 24 lipca 2013

Wakacyjne CANDY u Moni z SERCEM MALOWANE



Witajcie, Kochani!

 Od dawna myślałam już o jakimś prezencie dla Was. I oto jest - zawieszka o wysokości 20,5 cm, na której wymalowałam farbami akwarelowymi i akrylowymi widok na Morze Adriatyckie. Taką wspaniałą kutą bramę widziałam na chorwackiej wyspie Vis. Dla mnie był to jeden z najpiękniejszych widoków w życiu.
Chciałam się nim z Wami podzielić. Jeśli macie ochotę wziąć udział w konkursie, gorąco polecam i zapraszam!
Zasady candy znajdziecie poniżej:

 to jest baner do pobrania



ZASADY DLA BLOGOWICZÓW:    

1. wpisujesz komentarz pod tym postem
2. stajesz się obserwatorem mojego bloga (jeśli nim jeszcze nie jesteś)
3. publikujesz na swoim blogu podlinkowane powyższe zdjęcie informujące o moim candy 



 ZASADY DLA FACEBOOKOWICZÓW:

1. jeśli do tej pory tego nie zrobiłeś, klikasz "Lubię to!" na moim fanpejdżu (TUTAJ)
2. udostępniasz informację o konkursie na swoim profilu fb








Konkurs trwa do 15 sierpnia. 
Zwycięzcę ogłoszę 16 sierpnia.


POWODZENIA! :)
Monia


poniedziałek, 22 lipca 2013

Portret Kingi



Witajcie!


Śliczna dziewczynka, którą Wam dziś przedstawiam ma na imię Kinga i z relacji naszych Przyjaciół, Bogny i Arka, którzy zamówili Jej portret wynika, co zresztą nietrudno odgadnąć, że jest prawdziwym szczęściem dla swoich Rodziców i całej Rodziny, wnosi ze sobą wiele radości i ciepła:)
Miałam przyjemność narysować portret tego Słoneczka. To była czysta przyjemność!






Po oddaniu portretu dostałam od Bogny wiadomość:

Dla nas ma on wyjątkową wartość. Ks. J. Twardowski tak pięknie pisał o pamiątkach :
".....Przypominają miłość , przyjaźń , zdarzenia , sprawy bliskie sercu.
Pokochajmy nasze pamiątki , upominki. One nas przeżyją. 
Są wspomnieniami naszych przeżyć i uczuć.
Martwe przedmioty stają się żywe."
Mamy nadzieję , że ten portret namalowany Twoją ręką ,stanie się taką żywą pamiątką , 
wspomnieniem, będzie przypominał naszą miłość do Kingusi.
 
 
Dziękuję:*  To jest najpiękniejsze w tej pracy.
 
Dobrego tygodnia dla moich kochanych Czytelników! 
 

sobota, 20 lipca 2013

Kosmiczny pierścionek



Witajcie!


Gwiazdy, podobnie jak my, rodzą się, żyją i umierają. Przez całe miliardy lat swojego istnienia świecą spokojnie, jak nasze Słońce dzisiaj, ale nadchodzi moment, kiedy ta stabilna kula gazu dochodzi do końca swojego żywota. To, co się z nią stanie potem zależy w głównej mierze od tego jak jest duża i gorąca.  Po spektakularnym wybuchu, często pozostaje po niej rozległa mgławica, jak chociażby taka, jaką tu widzimy. 


To mgławica M57, zwana Pierścieniem. Znajduje się w naszej galaktyce w gwiazdozbiorze Lutni. Miałam okazję oglądać ją w teleskopie mojego Męża. Rzeczywiście, jest piękna!
Namalowałam ją suchymi pastelami i kredkami na kartce formatu A4. To było dla mnie prawdziwe wyzwanie!:)

Wspaniałego weekendu dla Was!

środa, 17 lipca 2013

Ruina, plakat i wizytówki



Witajcie!


Smutno mi, że dzisiejszy wpis zacznę od takich obrazów, ale pokażę je Wam, bo kto wie, czy wkrótce nawet i to, co jeszcze pozostało nie zniknie z powierzchni ziemi.










O kościółku w Ligocie Tworkowskiej pisałam w w tym poście ("Z biegiem Odry i czasu"). Od tego czasu minął niespełna rok... :/


***

Ja dorobiłam się:




ślicznych wizytówek



pięknego plakatu

MĘŻU KOCHANY, dzięki za wspaniałe pomysły i świetny tekst!
DZIĘKI WIELKIE, BRACISZKU za dobrą robotę! Chyba po mnie odziedziczyłeś ten talent! ;)

I tak właśnie w smutno-pogodnym nastroju żegnam się ciepło z Wami, kochanymi Czytelnikami! 


poniedziałek, 15 lipca 2013

Malowany ocean


 
Witajcie!


Niedawno powstała pełna nadmorskiej bryzy i orzeźwienia taka dekoracyjna tabliczka o fantazyjnie wykrojonym szczycie. Błękitna, jasna przestrzeń, delikatne muślinowe firanki i bujany fotel, z którego ledwo co ktoś wstał...

Można się rozmarzyć :)





Do tej sesji byłam w stanie zdewastować półkę w łazience ;)





Gdzie stare wehikuły jak gwiezdne bolidy,
a na niebie sterowce lekkie jak dmuchawce,
gdzie zegary potrafią czas tylko odliczać...
Jedźmy tam. I zostańmy. Najlepiej na zawsze

Jerzy A. Masłowski, "Pojedźmy" (fragmenty)


Jeśli jest ktoś chętny do przygarnięcia obrazka i zawieszenia w swoim ulubionym kąciku, niech pisze! Wystawiony jest od dziś w sklepiku "Sercem Malowane".

Przesyłam Wam uśmiechy szerokie jak morze :D Pa!

sobota, 13 lipca 2013

Bon upominkowy od SERCEM MALOWANE











Kochani!

Mam Wam do zaoferowania podarunki w postaci bonów na dowolną pracę zamówioną w Sercem Malowane. Dobry prezent na każdą okazję - urodziny, ślub, rocznicę, bez okazji też:)
Jak Wam się podoba ten pomysł z bonami? Jestem ciekawa Waszych opinii.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, piszcie na mój adres mailowy: monim22@gmail.com lub zostawcie wiadomość na fanpejdżu (tutaj:).

Kasiu, Tobie dziękuję za genialne pomysły i wspaniałe wykonanie tych ślicznych pudełek (http://kacikukasi.blogspot.com/)!

Słonecznej niedzieli dla Was, oby!

piątek, 12 lipca 2013

Zespół "Kwintet" i perełki dnia codziennego




Witajcie!


Zaraz na wstępie dziękuję Wam za wsparcie, życzliwe słowa i miłe komentarze:) Odbieram je wszystkie bardzo pozytywnie i czuję, jak rosną mi skrzydła (mam jednak na myśli motywację do dalszej pracy, a nie żadną pychę).

Chcę Wam dzisiaj pokazać wykonane przeze mnie przed tygodniem logo zespołu muzycznego "Kwintet", wymalowane czarnym akrylem na gładkiej białej płycie. Współpraca z zespołem była przemiła, a skądinąd wiem, że młodziutki team uzdolnionych muzycznie ludzi wzbudza coraz większe zainteresowanie tych, którzy planują w niedługim czasie się pobrać i urządzić wesele. Ostatnio zebrali gromkie brawa i bisy za uświetnienie jednej z takich imprez. Goście byli zachwyceni! Jeśli macie ochotę, zapraszam Was na ich stronę:  TUTAJ!





POWYŻSZE ZDJĘCIE JEST WŁASNOŚCIĄ ZESPOŁU "KWINTET"



Namalowane logo też się muzykom bardzo spodobało, a ja przyznam, że praca nad nim sprawiła mi wiele satysfakcji. Niech dobrze służy! :)


***


Jeszcze tytułowe perełki:




I jeszcze parapet, na którym rzekomo panuje straszny rozgardiasz (jak twierdzą inni, imion których nie wyjawię, bo czytają bloga;) Mamusiu, kocham Cię!), a z którego ja zwyczajnie jestem dumna, bo nawet jeśli zazwyczaj wygląda niezbyt estetycznie, to czasem można złapać w kadrze takie momenty pełne miodowego światła:




Skąpana w tym złocistym, majestatycznym świetle macham Wam z pokoju na Pszowskich Dołach, gdzie parapet jest, jaki jest! :)

Cudownego lipcowego weekendu!

wtorek, 9 lipca 2013

Wyprawa z nutką vintage




Witajcie!

Podobno każdemu potrzebny jest wypoczynek. Ponoć... Ja należę do gatunku tych, którzy odpoczywać za bardzo nie umieją i ciągle mają wrażenie, że coś jeszcze trzeba zrobić (w moim przypadku bynajmniej nie dotyczy to sprzątania;). W ciągu roku szkolnego żyłam na takich obrotach, że teraz nie mogę się jakoś odnaleźć...
Jednak nie tak dawno wyruszyłam z Mężem i Córeczką w miejsce niezbyt odległe, a piękne, zaciszne, niezwykłe. O zespole dworsko-pałacowym i domu rekolekcyjnym w Kokoszycach możecie poczytać TUTAJ.



Ja chcę Wam pokazać ten zakątek moimi oczami.














Nasza obecność tam ujęta w nietypowy sposób:






To tyle Kochani! Dzięki, że dobrnęliście do końca tego posta. Następnym razem pokażę Wam bardzo smutny widok :( oraz pochwalę się czymś, co mogę nazwać śmiało hitem tego lata! :D

ZAPRASZAM!