Witam Was w najlepszym nastroju!
Przed nami weekend, za tydzień Święta:)
A co u nas? Dekoracje, kombinacje, dekoracje, a na samym końcu... sprzątanie. Sprzątanie zabija ducha i kreatywność (ale tego nie powtarzajcie nikomu).
Kilka ujęć z naszej mikrokuchni, w której ciągle coś przybywa, ubywa, samo się przestawia;)
Stara zardzewiała foremka do ciasteczek - uwielbiam ją!
Tablica rejestracyjna Ocean State trafiła z łazienki na zimową kuchenną półeczkę i choć mało kto wie, co mną kierowało, kiedy ją nabywałam, to mam do niej nieskrywaną słabość. Do słoiczka włożyłam koraliki z San Marino, które niegdyś były "prawdziwymi" koralami, dopóki nie dorwała ich Lidzia oraz moje ulubione papierowe gwiazdki, prezent od Uczennic.
Z pozostałych foremek, znalezionych swego czasu w najciemniejszym kącie piwnicy, zrobiłam prosty łańcuch.
Nastał też czas suszonej gipsówki, którą mogłabym udekorować dosłownie wszystko. Jest bardzo wdzięczna.
Zegar dworcowy zyskał nowy look:
Powyżej zapas tealightów. Od niedawna tradycyjnie już zapalamy z Lidką wieczorem świeczki. Mała jest przeszczęśliwa. A na pytanie, jak robi iskierka, odpowiada: "Tsst!"
W tym roku przeszłam samą siebie, bo nie mając pomysłu na ładną firankę, zarzuciłam na karnisz stary obrus.
Na koniec jeszcze parę obrazków:
Przy dogasających świecach żegnam się z Wami. Zaraz nastąpi mój ulubiony moment, kiedy wtulając się w poduszkę zasnę z myślą, że jutro sobota...
Dobranoc!!!
Samo się przestawia, ha ha, to tak, jak u mnie;) I masz rację, że sprzątanie zabija ducha świąt:)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie!
Pozdrawiam cieplutko:)
Nie tylko ducha świąt, mojego ducha też!:)
UsuńPozdrawiam również!!
Pieknie ,nastrojowo ,swiatecznie :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzięki, uściski:)
UsuńAle Ty masz za oknem cudną przestrzeń Monia, zazdraszczam. I klimat taki sielski:)))
OdpowiedzUsuńAż szkoda firanki wieszać.
UsuńMoniś kochana nawet ja przyznaję Ci w tym momencie rację , jak najbardziej sprzątanie zabija ducha świąt - absolutnie :). Pięknie , świątecznie i nastrojowo ( też chcę takie serduszka ).Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKiedy dostaję anonimowy komentarz zawsze mam dylemat, czy jest on Kasi, siostry mojego M., czy może Kasi, drugiej mamy mojej L.????
UsuńKtórakolwiek z Was, Kochane,go napisała, ma ode mnie dużego buziaka:*
Monisiu to ja Kasia Twojego M. :) Pozdrawiam.
UsuńMonia, nie wiem czy to istotne ale walczyłem dziś z łaciną i w poniedziałek będzie gotowa do relokacji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Red
Świetnie!!! Wielkie dzięki. Miejsce na napis już gotowe...
UsuńMonia obrus w oknie jest cudny, taki lekki, zwiewny. Piękne migawki nam tu pokazałaś. Z tym sprzątaniem mimo iż małym druczkiem a ja jestem krótkowidzem, to doczytałam i podpisuję się pod tym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno! Dziękuję za odzew:)
UsuńPiekne dekoracje swiateczne , a te stare foremki ślicznie wyglądaja nadaja super klimat
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Aż dech zapiera! A girlanda ze starych foremek i bombki pod zegarem to prawdziwy przejaw kreatywności. Pod słowami na temat sprzątania podpisuję się obiema rękami... Tylko muszę uważać, żeby moi kochani mężczyźni się nie dowiedzieli - w ostatni weekend próbowałam właśnie dowodzić z łóżka przedświątecznymi porządkami ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń