niedziela, 21 września 2014

Portret Ani



Blog daje świetne możliwości. Jedną z nich jest kontakt z ludźmi, których w innych okolicznościach nie miałoby się szans spotkać.
Wirtualnym sposobem poznałam Roberta i pośrednio Anię, którzy na co dzień mieszkają w Norwegii.
Miałam nawet przyjemność namalować Anię ze zdjęcia z fotomatu. Portret prezentuję poniżej:








Włosy dziewczyny na zdjęciu były imponujące - długie, koloru miedzianego, miękko spływające falami na ramiona. Błyszczące oczy z regularnymi liniami brwi, gładkie, lekko zaróżowione policzki - to wszystko starałam się wiernie oddać na obrazie. Mam nadzieję, że prezent Roberta przypadnie Ani do gustu i że... Ania się na nim rozpozna:)




***


A niżej urocza scenka podpatrzona z ukrycia:






Dobrego niedzielnego popołudnia!

1 komentarz:

  1. To jest plus internetu..takie poznania..choć najfajniejsze są te w realu....ja już parę Osób z bloga poznałam:):)
    Pięknie rysujesz ale to już tyle razy pisałam:):)
    Serdeczności Moniko!!!
    Kiedyś i ja się do Ciebie zgłoszę;):):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!