Witajcie!
Dziś już byłam w szkole. Mogę powiedzieć więc, że dla mnie wakacje się skończyły, z czego oczywiście się cieszę, bo to oznacza, że wracam do pracy, którą kocham.
Wakacje jednak też miałam udane. Zaprosiłam już Was w poprzednich postach do Zwardonia. Dziś pokazuję zdjęcia z naszych letnich wypraw mniejszych i większych, i takie podwórkowe miłe obrazki:)
dla tego zdjęcia warto było podrzeć kieckę o chropowaty pień i godzinę czyścić się od borówek
moje ulubione:
A poniżej zdjęcia z cyklu: Lidka w Krakowie, zrobione przez mojego Tatę:
pod Wawelem obowiązkowo trzeba spróbować paluszka "Lajkonik"
czyżby jakiś robaczek?
chyba nie... ciekawe jednak co?
Słoneczne uśmiechy dla Was!
Monia
Cudnie przedstawiłaś swoją rodzinkę a Twoje zdjęcie jest super ! bardzo mi sie podoba mimo jak napisałaś strat odzieżowych ;)
OdpowiedzUsuńLideczka przekochana :)
buziaki
Widać, że to był bardzo przyjemny czas:))) Jak najwięcej takich chwil dla Was Moniś:)))
OdpowiedzUsuńA Lidii w tej zielonej sukieneczce ślicznie:))) ściskam łikendowo!
Uwielbiam takie chwile wspomnień... Przeglądanie zdjęć - po roku, kilku, kilkunastu latach... A Twoje zdjęcie przepiękne! Moje gratulacje - także dla Pani fotograf ;-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń