środa, 21 sierpnia 2013

Skrzyneczki są na pieniądze albo na... dzieci!



Witajcie!

Jak się czasem okazuje, życie umie zaskakiwać. I nie zawsze musi chodzić o jakieś wielkie, poważne sprawy. Ja założyłam, że będę ludziom rysowała/malowała portrety, a tu proszę! Tyle innych ciekawych, niebanalnych rzeczy mam okazję robić.
Jak chociażby lifting skrzynek. Jedną z nich, która wyglądała na początku tak:


przerobiłam na "stary" kufer na skarby.
Nałożyłam więc kilka warstw ciemnej farby, gdzieniegdzie przetarłam papierem ściernym, a przycinając mój pasek od bluzki (i tak się już nie dopinałam;) przykleiłam do drewna tak, by imitował starodawne okucia. Miałam jeszcze kilka zbędnych koralików, które posłużyły mi za klamry czy kaboszony (bo jak fachowo nazwać te drobne elementy?).



Środek wyłożyłam połyskującym materiałem, który swego czasu wykorzystałam do dekoracji kościelnych. Nakleiłam parę perełek i już można było wsypać do środka pokaźną sumkę "złotych" monet;), które swoją drogą uszczęśliwiły pewną sympatyczną Parę Młodą.


Za zdjęcia skrzyneczki po tunningu dziękuję Jagodzie Barteczko (www.jagoda-barteczko.pl). Gdyby nie Ty, ta średniowieczna skrzynia nigdy nie ujrzałaby blogowego światła:)



***

Niektóre skrzynki są bez wieka. Do nich można włożyć owoce, czasopisma, tubki z farbami, ale też dziecko! A kiedy do takiej skrzyneczki włoży się niemowlaczka odpowiednio ustawionego, na pięknym tle i w mile zaaranżowanym otoczeniu, do tego doda sympatyczną panią fotograf, świetny sprzęt fotograficzny, ostre szkło i DOBRE ŚWIATŁO (ukłon w Twoją stronę, Dawidzie!) to może z tego wyjść cudowna sesja fotograficzna:)







Jedną z takich skrzynek wymalowałam w dmuchawce z dwóch stron i w polne kwiaty z dwóch pozostałych.




Wam pokazuję wersję ze skrzynką bez bobaska, bo fotografem nie jestem. Ale myślę, że czujecie o co chodzi? :)
Kiedy Jagoda wykona takie zdjęcia, to nie tylko będę miała pewność, że Wam pokazuję dzieła profesjonalistki, ale też na sto procent ta skrzyneczka znajdzie w Jej rękach godną oprawę:)

Buziaki!

8 komentarzy:

  1. Lifting skrzyneczek w Twoim wykonaniu - nie do pobicia! "Stary kufer" nabrał charakteru, a malowane kwiaty i dmuchawce (w wersji błękitnej podobają mi się o niebo lepiej, niż te kakaowe na "endzie"...) są bezkonkurencyjne!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skrzyneczka z dmuchawcami boska, skradła moje serce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W pudełku w dmuchawce się zakochałam!

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne...jesteś niesamowita !!! ta z dmuchawcami rewelacja :-)
    miłego dnia, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne te Twoje skrzyneczki ! a duchawce uwielbiam :))
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocza skrzynka nie tylko na bobaski...
    Kufer... cudowny, a ja myślałam, że jest kupiony... tworzysz przeróżne wspaniałe rzeczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne metamorfozy! Kto by pomyślał, że z takich nieciekawych skrzynek można wyczarować takie cudeńka! Mnie się najbardziej podoba ta kwiatowa, pastelowa łączka, ale stary kufer też by mnie bardzo ucieszyl (nawet bez zawartości)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dmuchawce mnie zachwyciły :) Piękne prace. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!