Witajcie w sobotni wieczór!
Chcę Wam dziś pokazać jeszcze jedną pracę wykonaną na zamówienie:
A kto by miał ochotę na tę oryginalną ozdobę domu, jedyną, niepowtarzalną niech bez krępacji pisze w komentarzu:
Ostatnio moje życie znów nabrało takiego tempa, że mam problem dogonić własny cień i kilka razy potknęłam się znów o samą siebie. Uwierzcie, to jest możliwe! I w dodatku komicznie wygląda;)
Pragnę uspokoić wszystkich tych, którzy być może martwią się, że zapomniałam o ich zamówieniach. Nie zapomniałam! Cierpliwości! Narysuję, namaluję najlepiej jak umiem, najszybciej jak mogę i myślę, że każdy z Was już wkrótce będzie zadowolony: )))
Weekendowo, wieczornie, aczkolwiek pracowicie pozdrawiam Was z Pszowskich Dołów!:)
pieknie !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Ag!:) pozdrawiam Cię cieplutko:)
UsuńI ja pozdrawiam :))) Same piękności :)) Kobieto zwolnij obroty bo lecisz jak Struś Pędziwiatr :D
OdpowiedzUsuńTak, Ty już tam na pewno wiesz, co znaczy zwalniać obroty, Pracoholiczko...;)))
UsuńOd jakiegoś miesiąca czuję się tak, jakbym znów uczyła się matematyki - zrobię sobie raz zaległości i nie mam co iść dalej, bo nie ogarnę...:/ Piszę Ci komentarz o 6:22 w niedzielę, po tym jak stoczyłam gigantyczną walkę ze sobą, by się szybciej rano pozbierać, bo mi zamówienia leżą... A łóżko, jeszcze takie ciepłe, w pokoju obok stygnie...ach!
Dziękuję Ci za komentarz!:)
Pieknie Pani Moniko! :) Ogladajac Pani bloga az zatesknilam za historia w gimnazjum..:) Pozdrawiam goraco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu, ja też tęsknię za wspaniałą 3a, za tym gimnazjum... Wszystkiego dobrego dla Ciebie, powodzenia w szkole!
Usuń