sobota, 8 listopada 2014

Wszystkie naraz


Podsumowałam dziś moją pracę w przedziale czasowym styczeń-październik 2014 r. Zebrałam wszystkie portrety i inne obrazy w wielką mozaikę. Okazało się, że trochę tego jest...




Następne w drodze. Nie mogę ich na razie pokazać, bo nie trafiły jeszcze do rąk właścicieli. Praca jednak wre, i na szczęście, końca nie widać... :) O tym właśnie marzyłam - by to, co robię, było niekończącą się opowieścią -

- jak moja miłość do tego, co proste i piękne






- jak moja miłość do książek (obecnie czytam trzy naraz)




Dobrze jest mieć bloga. Dobrze jest mieć WAS!
I wszędzie wokół kredki, ołówki, farby, książki, przydasie, dobrych ludzi, muzykę, niebo, aparat, marzenia, zabytki, dom, pasje, filiżankę kawy, możliwości, ochotę, mnóstwo uśmiechu, zdrowy sen, złote światło, sandały, witraże, pola, drogi. Dobrych ludzi, pisałam już?!?! Szczęśliwie jest ich wokół mnie pełno.
Dzięki Wam, dobrzy Ludzie, za to, że jesteście; że dzięki Wam mam ręce pełne roboty (bylebym trupem nie padła, jak zwykłam mówić).

Dobrego sobotniego wieczoru, wspaniałej niedzieli, Kochani!

6 komentarzy:

  1. Monisiu otaczają Cię sami dobrzy ludzie,bo sama jesteś dobrym duchem i takich też przyciągasz.Jak to możliwe że czytasz trzy książki naraz? ja jeszcze nie próbowałam.Pozdrawiam Was cieplutko i niedzielnie:)K.N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dziękuję Ci za te słowa. Pisząc posta miałam na myśli też Was (Twoją Rodzinę). Z tymi książkami to trochę przesadziłam. Czytam każdego dnia inną, a w czwartym dniu wracam do tej z dnia pierwszego, w piątym z drugiego itd., aż do ostatniej strony i zabieram się za kolejne. Mam wtedy wrażenie, że czytam więcej i że mi się nie nudzi. Zawsze się podejrzewałam o jakieś utajone ADHD (jak zaczynam odkurzać, to nie kończę, bo stwierdzam, że trzeba przewiesić obrazy; jak siadam do rysowania, to kończę po pięciu minutach, bo muszę umyć zęby...). Wszystkiego dobrego dla Was!!!
      PS. Pamiętasz, że 30 listopada mamy dzień darmowej dostawy? Ja skorzystam:)

      Usuń
  2. Tobie również życzę wspaniałego długiego weekendu Monisiu :-) Ja też mogę powiedzieć, że dobrze jest mieć przy sobie to, co się kocha i tych, których się kocha... Oraz tych, którzy choć z daleka, wirtualnie, ale dodają sił, radości... Dobrze, że masz bloga, bo uwielbiam u Ciebie przebywać :-) Szkoda tylko, że zdrowia mi ostatnio brakuje.
    Jutro znów badania, a w kolejce następne... Wstaw się za mną, aby było lepiej niż się wydaje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Ar_niko, napisz, proszę, jak poszły badania i jak z wynikami! Oczywiście, że będę o Tobie pamiętać. Wstawię się.
      Życzę Ci dużo sił i wytrwałości, i pogody ducha:) I ZDROWIA, rzecz jasna!
      Dziękuję Ci za każde odwiedziny, za wszystkie pozostawione u mnie komentarze. Żałuję, że nie możemy się spotkać i sobie przy kawie porozmawiać. A może kiedyś? :)
      Czekam na wieści. Ściskam Cię wirtualnie. Trzymaj się! Kibicuję Ci!

      Usuń
    2. Z badań na razie nic logicznego nie wynika. A jeśli chodzi o kawę... Może jeszcze kiedyś się uda? Tylko On jeden to wie...
      PS. Dziękuję.

      Usuń
    3. Dziękuję Ci za wieści! Mam nadzieję, że to oznacza tylko dobre nowiny!:) Życzę Ci tego z serca, droga Ar_niko:))) Drzwi u nas otwarte, pamiętaj!

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!