sobota, 31 stycznia 2015

Zdobywać świat swoim pięknem, czyli Zuzia na portrecie


Kochani!

Bardzo często podczas rysowania zakładam słuchawki i delektuję się muzyką - wczesnym wieczorem zazwyczaj delikatną, spokojną, nierzadko smutną; późnym wieczorem - głośną, rytmiczną i żywiołową, żeby po prostu nie... zasną ą   ąą ć...... bo zdarza mi się chować ołówki o drugiej.
Bywa też tak, że słucham rekolekcji i kazań. Lubię ks. Piotra Pawlukiewicza. Jest znakomitym kaznodzieją. Mówi na przykład o tym, jak świetnie mężczyznom jest być prawdziwie męskimi i jak cudownie kobietom jest być kobiecymi, o tym, że facet chce zdobywać świat swoją odwagą i dzielnością, bo jest wojownikiem, a kobieta pragnie podbijać świat swoim pięknem, subtelnością, wdziękiem, chce wzbudzać zachwyt do tego stopnia, by mężczyzna dla niej właśnie chciał ten świat zdobyć.

Refleksja ta szczególnie poruszyła mnie, kiedy rysowałam Zuzię:




Zuzia do zdjęcia uroczo przechyliła główkę, oparła brodę o ręce. Uśmiechnęła się szeroko i zdaje się mówić: "popatrzcie, jaka jestem piękna!" 
Oczarowała i mnie. Bransoletka, kolczyki, koronki to tylko dodatki do Jej dziewczęcej urody. Promienny uśmiech i błyszczące oczy są najlepszymi ozdobami. Prawdziwa dama. 
Uśmiecham się, kiedy na ten portret spoglądam. Życzę sobie jak najwięcej takich "zaraźliwie" uśmiechniętych małych modeli. W życiu robi się wówczas jaśniej :)))



Uśmiechaj się, Zuziu, jak najczęściej - nie tylko w dniu urodzin!

Słonecznej, radosnej niedzieli życzę Wam, drodzy Czytelnicy i Zamawiający! Uśmiechajcie się razem z Zuzią i ze mną :)

3 komentarze:

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!