Nie pojechałam na dalekie wojaże, zagranica przyjechała do mnie.
Choć wakacje dobiegają końca, ja mam w domu urlopowy klimat na całego.
Rodzice i Brat przywieźli nam z Czarnogóry mnóstwo upominków.
Były wśród nich te własnoręcznie zebrane: kamyki, szyszki, muszle.
Były też nabyte: biżuteria, brelok, ubranka dla Lidki.
Dostaliśmy dobrą kawę i alkohol (ale o tym ciii!).
Nasi Znajomi, Kasia i Rafał (Wy również Ich znacie z rysowanego przeze mnie portretu) obdarowali nas wspaniałymi prezentami, przywiezionymi z Chorwacji:
Śliczny wieszaczek na ręczniki (będzie dobrym zamiennikiem jeśli chodzi o drabinę, której do tej pory nie udało mi się upolować) w stylu marine, serduszko z suszoną lawendą (jak pachnie!) z Dubrownika, to tylko niektóre z nich, nie wspominając o winku i piwie, mmmm...
Lidia się znów obłowiła. Jej garderoba powiększa się w tak szybkim tempie, że nie nadążam...
Dominika, o której niedawno pisałam, znów bardzo mile mnie zaskoczyła. Do zamówionego kółeczka w odcieniach fioletu dodała dwa mniejsze:
Bransoletka Jej autorstwa ze srebra, jadeitu, turkusu, koralu, bursztynu, karneolu i skóry
prezentuje się tak:
Dostałam też od Siostry mojego Michała piękne rośliny:
I w takim póki co optymistycznym, lekko stremowanym nastroju
czekam na rozpoczęcie roku szkolnego w trzech szkołach: podstawowej,
w gimnazjum i liceum plastycznym.
Tego u mnie jeszcze nie grali;)
Dobrej, pełnej cudownych wrażeń niedzieli!
Piękne prezenty - cały rok będą gościć u Ciebie wakacje.Bransoletka pierwsza klasa , a że trochę znam się na kamieniach właśnie taką sobie wybrałam. Przy okazji pozdrawiam autorkę bransoletki i innych cudeniek , które wychodzą spod jej rąk.Moniś trzymam mocno kciuki za Twój sukces pedagogiczny. Powodzenia życzę i pozdrawiam. Kasia
OdpowiedzUsuńCieszę się, Kasiu, że bransoletka się podoba:) Niech się też dobrze nosi!
UsuńMoc uścisków!:)
Ależ wysyp prezentów! Czy to już święty Mikołaj, a ja przegapiłam????
OdpowiedzUsuńMonia, jak Ty się podzielisz na trzy szkoły?
Buziaki ślę i trzymam kciuki za dobre wejście w nowy rok szkolny;-) Zwłaszcza, że dobrze znam takie emocje ze swojej wcześniejszej pracy.
Jak to się mówi? Będzie hardcore! Emocji już mam co niemiara... Grunt, to zachować spokój:)
UsuńAle to fajne emocje, bo tyle zadań, tyle wyzwań. I jaka satysfakcja, gdy się wszystkiemu sprosta;-)
UsuńMam nadzieję, że będziesz pisać sprawozdania z linii frontu;-)))))
Chyba czasami leciutko brakuje mi szkoły, teraz pracuję z dorosłymi, to zupełnie inne emocje, też fajne;-)
Udanego i owocnego tygodnia życzę (czy we wszystkich trzech szkołach będziesz na konferencji rozpoczynającej rok szkolny???)
Czuję już motyle w brzuchu! Są takie dosyć ruchliwe;)
UsuńMiałam rok przerwy i bardzo się stęskniłam za szkołą. Choć nie raz miałam dość (złe stopnie uczniów, dodatkowa praca po lekcjach, przeróżne problemy), to stwierdzam, że szkoła to mój żywioł:)
Niech się dzieje!:)
Dobrego tygodnia i satysfakcji z pracy z dorosłymi (przynajmniej oni tak wprost nie wypalą: ale pani przytyła, jest pani w ciąży? lub: o! pani jest w ciąży!!! Ale przynajmniej ładny ma pani wisiorek!) ;)
No to nie ma co żałować że nie wyjechaliście;))
OdpowiedzUsuńPiekne prezenty!!!
Pozdrawiam
Wspaniałe prezenty! Lukam do Ciebie z London, tu w galeriach też wsio w stylu marine, cudne te dekoracje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Londyn! Przywieź sobie coś ładnego:)
UsuńTo musiał się być baardzooo przyjemny dzień, tyle niespodzianek:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Moniś
Pozdrowionka dla Ciebie!
UsuńAle wysyp prezentów, ha ha! Tylko pozazdrościć tych cudeniek!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ten nowy rok- to będzie wyczyn, trzy szkoły! Ale dasz radę:)
Pozdrawiam cieplutko!
Już się szykuję! Zobaczymy, ambicji mam na tyle, ale czy sił wystarczy?...:)
UsuńPiekne prezenty:)))) Lubie Chorwacje, a do Czarnogory musze koniecznie sie kiedys wybrac:)
OdpowiedzUsuńW Czarnogórze też jeszcze nie byłam, ale w Bośni i Hercegowinie już tak. Szczerze, nie umiałabym rozróżnić tych państw.
UsuńPowodzenia w pracy ;)
OdpowiedzUsuńA prezenty cudne i Chorwacja i Czarnogóra warte zobaczenia :))) piękne widoki i super klimat :)
pozdrawiam
AG
Dzięki! Buziaki:*
UsuńPowodzenia w szkołach :-) A mnie jakoś na razie żadna nie chcę :-( Ani szkoła, ani przedszkole... Może jak obronię w lutym dyplom będzie łatwiej...
OdpowiedzUsuńA prezenty prześliczne :-)) Zwłaszcza biżuteria, no i kamyczki - ja też przywożę je z każdej wyprawy ;-)) Pozdrawiam
Trzymam kciuki za udaną obronę! A co do tych szkół - teraz to naprawdę ciężko o pracę w szkole. Przez rok mnie też żadna nie potrzebowała, teraz co prawda wracam, ale już wiem, że po roku jedna na pewno mi odpadnie (bo to roczne zastępstwo), więc lwią część godzin również pożegnam, a na dwie szkoły wyjdzie mi z trudem jakieś 10 godzin max.
UsuńCzyli raz lepiej raz gorzej... Ale może w końcu obie zaznamy stabilizacji :-))
UsuńNo Moniś, trudny rok przed Tobą: 3 prace na raz- ale jak mówią od przybytku głowa nie boli (podobnie zreszta jak z prezentami:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki i powodzenia
M.
Ale podobno też mówią, że co za dużo to niezdrowo;)
UsuńMoniś, ale Ty się masz dobrze, tyle wspaniałych prezentów dostałaś:)))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w pracy!!!
P.S. Masz ładne, a zarazem ciekawe tabliczki w kwiatuszkach - chyba zrobię sobie takie;)
O, tyle dobrych wiadomości i upominki i nastrój poprawiony i wizja aż trzech prac ;), niech mirt dobrze rośnie ;)
OdpowiedzUsuń