środa, 27 lutego 2013

Surowym okiem

Witajcie!
Piszę tego posta bardziej chyba dla siebie niż  dla Was, bo uznałam, że nadszedł czas, w którym moje prace już tyle przeleżały, iż mogę na nie spojrzeć chłodnym okiem i spróbować dokonać samooceny.
O, Monia, drżyj!;)

Z serii portrety (wybór):




Z serii krajobrazy:







Varia:


lew nie jest ukończony 

strój - bez komentarza;)



Mogę teraz bez fałszywej skromności i bez nadmiernego entuzjazmu stwierdzić, które prace są w miarę dobre, a które słabsze, co należy skorygować i nad czym trzeba popracować. Najtrudniej, zdecydowanie, maluje się portrety farbami. Jest to sztuka do opanowania, ale wymaga długiej praktyki i wprawnej ręki. Myślę, że do zrobienia:)
Bardzo lubię pracować kredkami i ołówkiem. Szybciej widać efekty i kształty są jakby delikatniejsze, bardzie precyzyjne. 
No nic. Zostaje mi ćwiczyć, być dobrej myśli, czekać na wolną chwilę i na zlecenia oczywiście też:)

Jeśli macie jakieś uwagi, sugestie, piszcie proszę! Bardzo mi to pomoże!

13 komentarzy:

  1. Tak Kochana Ty wiesz najlepiej...ale z pewnością mogę stwierdzić że są wspaniałe...portrety piękne,już nie raz się zachwycałam, jestem pewna, ze idealnie odwzorowane!

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie sie wszystkie podobaja ;)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój kociak podoba mi się najbardziej ;), a wydaje mi się, że jesteśmy wobec siebie z jednej strony bardziej krytyczni, z drugiej zaś patrzymy na niektóre prace (rysunki, grafiki, zdjęcia) przez pryzmat uczuć, które do przedstawionych osób, miejsc żywimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba rzeczywiście tak jest, wiem, na które portrety lubię patrzeć:)

      Usuń
  4. Kochana jako artysta plastyk, oświadczam wszystkim szczerze - rękę do malowania i rysowania to Ty masz, że fiu, fiu.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Redzie, Ty jesteś artystą plastykiem? Nie dziwi mnie to, ale zżera mnie ciekawość! Zdradzisz mi sekrety dotyczące Twojej edukacji artystycznej? Co, gdzie, jak? Czuję się zaintrygowana...

      Usuń
    2. W zasadzie powinnam napisać: "jestem zaintrygowana", bo potem się okaże, że na dodatek jesteś polonistą;)

      Usuń
    3. Cześć Monia. Moja Iz mówi że jestem niezłym artystą lecz w jej ustach brzmi to zazwyczaj z nutą ironii. Tak naprawdę to komentarz pisała Iz i się nie podpisała ale dzięki temu teraz wiesz że i ona zagląda tu do Ciebie. Może mało pisze ale za to obserwuje. Artystką jest ona i to (co Cię może zaciekawić) w dziedzinie witrażownictwa i szkła dekoracyjno-użytkowego. Ma czasem zapędy artystyczne w różnych kierunkach ale ostatnio dowiedziałem się (co mi bardzo schlebiło) że dzięki mnie pokochała drewno. Ona też tym wszystkim kolorowym drewienkom nadaje ostateczny szlif. Taka z niej artystka....
      Heh... i się nie podpisała. Mam nadzieję że wybaczysz jej roztargnienie.
      Pozdrawiam
      Red

      Usuń
  5. Ludzie, ani słowa krytyki! Przecież coś musi być nie tak;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domagasz się krytyki....No więc proszę. Myślę że z tym kotkiem jest coś nie tak bo wydaje mi się że ma jedno oczko bardziejsze niż drugie... Może on coś pił, może nawąchał się terpentyny i taki jest niewyraźny. Tak poważnie to nie mam uwag do Twoich prac. Inaczej wyglądają kiedy się je trzyma w dłoni a inaczej kiedy na nie patrzy na monitorze. Każdy ma swój gust i swoich faworytów. Moim jest Felicita. Rób to co robisz a prace będą doskonalsze, pracuj nad nimi, pracuj....
      Red

      Usuń
  6. Moniś jak dla mnie, to każda Twoja praca wygląda jak żywa... jestem pełna podziwu!!!
    Miałam okazję jedną z Twoich prac widzieć na żywo i nie zaprzeczę powiedzieć, że mnie nią zauroczyłaś:)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!