środa, 28 marca 2012

SL-51 i parę nowinek

Niedawno usłyszałam od brata: "Siostra, czy ty na pewno dobrze się czujesz?" Odpowiedział mi pytaniem na pytanie, które skierowałam do niego z prośbą o wylicytowanie mi pewnej tabliczki na Allegro. To nic, że była stara, z 1980 r., popękana, to nic, że pochodziła z amerykańskiego stanu Rhode Island, była trochę wygięta i kosztowała jedynie 17 zł z groszami, czyli niewiele jak na ten standard towaru, ale żeby od razu też rejestracyjna?! :/ "No tak, biednej poprzewracało się w głowie na stare lata" - pewnie pomyślał. Mógł tak pomyśleć, bo w końcu jest ode mnie młodszy o całe 3 sezony:)
Przyszła priorytetem (PODOBNO! dłuuuugo do nas, na to odludzie, dochodzą priorytety...) i tak wygląda:


Będzie wisieć w łazience. Po prawdzie już wisiała (brat nawet stwierdził, że fajnie to wykombinowałam), ale kolejne próby bardziej trwałego przyczepienia jej do kafelek spełzły na niczym (klej w pistolecie odpadł, super glue spłynął, wypróbuję jeszcze butapren i dam Wam znać, co z tego wyszło). Łazienkę staram się (bo to jednak ciągły proces) utrzymać w stylu nautical. Jakieś zdjęcia poglądowe postaram się wkrótce umieścić :)

Kilka słonecznych migawek z kuchni:



I specjalna dedykacja dla Florentyny, która trzymała kciuki za powodzenie akcji "rzeżucho, rośnij!" (tu jeszcze same nasionka):



Może jest trochę taka biedniutka, ale moja własna!

I jeszcze na koniec pokazuje Wam pierwsze w życiu buciki mojej Dzieciny, przygotowane do wiosennego spacerku:


Ściskam Was wiosennie!










13 komentarzy:

  1. Superowa tabliczka:)Usmialam sie czytajac o twoim bracie, tak jakbym slyszala swojego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, Ci nasi bracia:) ale czasem co byśmy bez nich zrobiły?

      Usuń
  2. i ja do braci dołączam. Ja dziś: czekam na przesyłkę, on: do pomalowania? ja: nie do sypialni... zaskoczyłam po chwili do czego pije...
    Chłopcy :))

    OdpowiedzUsuń
  3. A może by przewiercić tablicę i na druciku ją powiesić....? Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezły pomysł z tym drucikiem! Dziurki w tablicy już nawet są, tylko problem w tym, na czym drucik zawiesić...? Trochę jeszcze pogłówkuję, a potem dam znać, co z tego wyszło:) Dzięki!!!

      Usuń
  4. idealny pomysł na dekoracje w łazience :) A czemu akurat ze stanów tablica? A nie np z Ukrainy? ;)

    śliczne świąteczne dekoracje! Też musze o nich coś napisac :)

    P.S Nadrabiam zaległości bo mnie długo na blogu nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, nie mów, że jesteś z Ukrainy!? Nic o tym nie wiem...:))
      Ściskam!

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy miałaś pomysł z tą tabliczką:) Przynajmniej oryginalny :) . I przypomniałaś mi, że czas wysiać rzeżuchę:) Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego stopnia, że Mąż, nic nie wiedząc o moim zakupie, kiedy wszedł do łazienki tylko krzyknął: "O rety, Monisiu!", westchnął i pokręcił głową. Chyba już przestał starać się mnie rozumieć;)

      Usuń
  7. Tabliczka rewelacyjna!
    Też kombinowała bym coś z drucikami;-)
    Nooo, kochana dzięki za specjalna dedykację;-)))
    Cieszę się, że moje trzymanie kciuków poskutkowało. Ślicznie wzeszła.
    Buziaki ślę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!