Już jestem. Dłuższe przerwy w blogowaniu wpływają demobilizująco na wszelkie twórcze działania. Wkrótce pokażę Wam nasz pszowski Grób Pański, a dziś na rozgrzewkę kilka tytułów, które ostatnimi czasy zaprzątały mój umysł. Nihil novi sub sole...
7. Klasztory i zakony. 2000 lat kultury i sztuki chrześcijańskiej
Niesamowity urok klasztornych murów zatopionych wśród pól lawendowych, pod nawisami skalnymi, nad rozlewiskami rzek, echa średniowiecznych chorałów gregoriańskich, cisza otulająca krużganki, wirydarze, ogrody z ziołami... Dla mnie to była wspaniała podróż w czasie do miejsc, które zawsze mnie intrygowały i pobudzały wyobraźnię. Odbywałam ją przy filiżance dobrej kawy, ciesząc się z chwili relaksu. Znakomite zdjęcia, dobry tekst. Polecam!
8. Muzeum Egipskie, Kair z serii Wielkie Muzea
Kolejna część cyklu światowych dzieł sztuki. Tym razem bliżej przyjrzałam się realiom ludzi zamieszkujących w starożytności dolinę Nilu, ich życiu, pracom, wierzeniom zaklętym w polichromowanym kamieniu, gipsie, marmurze. Zza zawiłych znaków hieroglificznych wyłonił się obraz ludzi podobnych do nas - wierzących, kochających, spracowanych, lubiących się bawić, podziwiających przyrodę.
9. Watykan z cyklu Miejsca święte
Tu już nic nie trzeba mówić. Ja po prostu muszę tam wrócić! Do grobu św. Piotra i bł. Jana Pawła II, do Gołębicy z alabastru, do Sykstyny, na plac przed bazyliką. Koniecznie potrzebuję spaceru po via Conciliazione i po korytarzach Muzeów Watykańskich. Przynajmniej jeszcze raz przed śmiercią!
Kolejna porcja lektur niebawem. Być może nastąpi zmiana tematyki. Od nadmiaru historii, dzieł i albumów robi się trochę duszno. Ale taki teraz mam czas. Potrzebuję spokoju, marzeń o podróżach i delektowania się pięknymi widokami.
Dziękuję za odwiedziny!!!
Chętnie bym poczytała, zwłaszcza pierwszą pozycję, a druga tak dla przypomnienia cudeniek z Muzeum Kairskiego ;)
OdpowiedzUsuńJo, przyznaj no się, gdzie Ty bywasz? Podejrzewam, że niezła globtroterka z Ciebie;)
UsuńJuż nie, ale nie potrafię długo usiedzieć na miejscu ;)
UsuńOj ale Ci zazdroszczę chęci czytania, ja mam taki "wstręt" odkąd mam masę czasu, że aż wstyd. Tyle razy próbowałam, ale na siłę to nic się nie da.
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnej lektury!!!