Witajcie niedzielnie!
Chciałam Wam dziś pokazać obiecany portret. Tyle pisałam o moim wytężonym rysowaniu i "płonących" ołówkach, a efektów do tej pory nie było widać. O tym, że rzeczywiście mówiłam prawdę, a nie była to tylko "godka do szkubanio" możecie przekonać się poniżej:
Zosię rysowałam na papierze formatu A4 ołówkami miękkimi i twardymi. Korzystałam z gumki zwykłej i chlebowej, białego żelopisu, czarnego cienkopisa i pędzelków (tego w kształcie wachlarza też, a wiem, że bardzo się Wam spodobał:).
Wykonując portret korzystałam ze zdjęcia:
Zosi nigdy osobiście nie poznałam, ale sądzę, że na pewno byśmy się polubiły:) Mam wrażenie, że rysowanie portretów skraca dystans między ludźmi.
Zosia dostała dziś ten prezent z okazji przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej.
Poniżej zestawienie, które dla mnie samej zawsze jest ryzykowne, bo wtedy wychodzą wszelkie ewentualne niedociągnięcia, a uwierzcie, że ja się ich zawsze dopatrzę (oczywiście, jak jest za późno!):
Tutaj z włosami trochę sobie pofolgowałam, bo doszłam do wniosku, że mogę się wykazać tą odrobiną fantazji ;)
Mama skomentowała rysunek następująco: "Monia, aż trudno uwierzyć, że kiedyś mówiłaś, że możesz wszystko rysować, tylko nie ludzi".
Rzeczywiście, wykonać dobry portret, podobny do modela, to trudna sztuka (stąd moja dawna niechęć), ale wykonać taki, który pokazywałby głębię wnętrza portretowanego, to sztuka o niebo trudniejsza. Wysiłek ten jednak się opłaca. Piękno oczu ludzkich jest przecież równie fascynujące co zapierające dech w piersiach, oszałamiające widoki morza czy gór.
Na koniec jeszcze pokażę Wam kilka detali:
Czy uważacie, że taki pomysł na prezent jest dobry?
U nas zapowiada się słoneczne popołudnie. Tego słońca i Wam życzę!
Niesamowicie piekny i te detale - cudo !!! Pozdrawiam niedzielnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńŚliczne, zresztą jak wszystko co pani maluje! Pozdrawiam. serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki! Odwzajemniam pozdrowienia!
Usuńjejciu Monika toż to dzieło sztuki ! pięknie ! i fajny prezent też taki bym chciała ;p
OdpowiedzUsuńqrcze napatrzeć sie nie moge
udanego popłudnia
Ag
Avreo, co do prezentu... nic, tylko zdjęcie mi przyślij;D
UsuńPrzesyłam gorące pozdrowienia!!!
Przeslicznie, w każdym detalu i szczególe! Prezent rewelacyjny, a że wykonany własnorecznie to radość podwójna:) ślicznie:)))
OdpowiedzUsuńLawendowa Panienko, a czy Ciebie skusiłam ostatnim moim wpisem pod Twoim komentarzem do kupna gumki chlebowej? Mam nadzieję, ze tak:) Przypuszczam, i pewnie się nie mylę, że Ty również mogłabyś fundować takie prezenty;D
UsuńPewnie, że skusiłaś! Moniczko dziękuję bardzo za informacje i nazwę. Na pewno skorzystam z gumki i info posta nie raz:)))
UsuńO Kochana twarze nie bardzo mi wychodzą, mam problem z proporcjami i ustami. A teraz sama nie wiem czego chce. Kiedyś miałam faze na dłonie, potem w lo na anioły, a teraz? No właśnie sama nie wiem...a kartki czekają.
Monia jeszcze raz dziękuję za odzew:* ślicznie ma uchwycone spojrzenie:)))
ja ciągle jestem ciekawa co byś powiedziała na pejzaże? myśląc o Tobie, właśnie one przychodzą mi na myśl - jakieś polne dróżki, rozległe pola, daleki horyzont... pozdrawiam Cię mocno, wielu ciekawych inspiracji Ci życzę!
UsuńPrzepiękny prezent i jedyny w swoim rodzaju... A w detalach - majstersztyk!
OdpowiedzUsuńAr_niko, ja teraz czekam na Twoje prace!:)))
UsuńGenialny! cudne odzorowanie...pieknie...
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Bardzo miło słyszeć:)
UsuńWow wygląda jak fotografia czarno-biała, świetna robota, masz talent i dużo cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńCierpliwość muszę mieć - uczę w trzech szkołach od czwartej klasy szkoły podstawowej do drugiej liceum. Ćwiczą mnie w cnocie cierpliwości moi uczniowie, oj oj! Dziękuję za komplement!:) Serdecznie pozdrawiam!
Usuńniesamowite, niemal jak zdjęcie b&w ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się;D
UsuńMonia super ! Szacun !Piękny i oryginalny prezent. Pozdrawiam K.N.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, gorąco Was pozdrawiam!
UsuńWspaniale Ci wyszedł!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, droga Koleżanko po fachu!:))) Od Ciebie taki komplement, Angel, jest wiele wart!:)
UsuńWow! Jestem pod wrażeniem .....
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńBrak mi słów, to jest wspaniałe!!! idealne odwzorowanie zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńMonisiu kłaniam się nisko!!!
Ściskam;*
Dzięki Justynko:) Tak się teraz rozpędziłam, że wcale a wcale nie chcę skończyć!
UsuńMonia Ty z każdą pracą zachwycasz coraz bardziej... jesteś genialna!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem, nie wiem jak Ty to robisz? Bo ja bym na pewno nie dała rady... szkicuj, maluj, twórz dalej, bo naprawdę w tej kwestii jesteś nie do przebicia:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piszesz, żebyś nie dała rady. Judi, no proszę Cię! A pamiętasz swoją Matkę Bożą? Ona mówi wszystko...
UsuńPomyśl jeszcze o swoich pledach. O tych niezliczonych kwadracikach, dzierganych z największą starannością! i już mi nie pisz, żebyś rady nie dała!!! ;D
Maryja farbami, albo kwadraciki, to coś innego... ale tak naszkicować portret, to pierwszorzędne mistrzostwo! Pamiętam jak dawniej szkicowałam portrety jeszcze za czasów nastolatki... zrobiłam obrys twarzy i trochę zaznaczyłam rysy, a włosy? To była katorga... za żadne skarby świata mi to nie wychodziło, a u Ciebie! Dokładność w każdym calu, detale tak pięknie i staranie pokazane i te włosy, które są prawdziwym mistrzostwem... chylę czoła, bo ja naprawdę wysiadłabym przy pierwszym włosku;) A i muszę jeszcze dodać, że świetnie uchwyciłaś cienie i światło na twarzy i włosach... po prostu przepięknie szkicujesz!!!
Usuń<3 ślicznie Zosia wyszła na twoim rysunku!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) pozdrawiam
Usuń