Witajcie!
Mam pytanie: wiecie, co może zmieścić się w wiadrze? Co lub kto? Odpowiedź jest prosta: Lidka we własnej osobie! Mamy łazienkę utrzymaną w stylu marynistycznym, dziecko w niej przebywając wczuło się w rolę, złapało wiatr w żagle i ahoj, przygodo! :)
Przestwór oceanu czeka!...
Psotne i brudne dziecko to podobno szczęśliwe dziecko. My z pewnością takie mamy!:D
Kiedy postanowiłam położyć kres zabawie, nie wiem, jakim cudem Lidka przekręciła się w swojej łódce i pokazując mi plecki dała do zrozumienia, że jest obrażona:
Dziecięca wyobraźnia nie zna granic...:)
W wolnej chwili zamierzam zrobić coś dla siebie i poczytać ciekawą książkę. Czas wkrótce znajdę, bo w końcu zbliżają się:
WAKACJE!!! :)
Siądę sobie w moim ulubionym kąciku, z filiżanką kawy i lekturą w ręce i będę ODPOCZYWAĆ!
I wyobrażać sobie, jak pięknie jest na świecie! A może nawet uda się gdzieś wyjechać;)
Takiej fantazji, dziecięcej radości, czerpania przyjemności z małych rzeczy, pysznej kawy i dobrej książki Wam też życzę!
Ja też z utęsknieniem czekam na wakacje, bo na razie tonę w papierkowej robocie:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dziecięca wyobraźnia do zabawy.
Ja nie wiedziałam, że Ty też jesteś nauczycielką:) Czego uczysz?
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam, byle do wakacji!!!
alez ona jest slodka ;)
OdpowiedzUsuńBUZI
Dzięki:) Ściskam!
Usuńpiękne dziecko w wiadrze :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrześliczną masz córeczkę! A nawiązując do bloga - Twoje zdjęcia są świetne, potrafisz oddać piękno przedmiotów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tyle miłych słów, moja pierwsza Czytelniczko!:) Patrz, już półtora roku minęło jak po raz pierwszy tu zajrzałaś. Pamiętam to, bo byłam Ci bardzo wdzięczna za pierwszy komentarz na moim blogu:)
UsuńŚliczny chłopiec okrętowy z tej Twojej Lideczki ;-) Jak dla te mnie wakacje zbliżają się ciut za szybko... Na lodówce mam przyklejoną tak imponującą listę spraw do załatwienia przed wyjazdem, że zaczynam się niepokoić, czy ze wszystkim podołam. Ale z drugiej strony już się cieszę na spotkanie z górami :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jaki chłopiec okrętowy? Toż to kapitan prawdziwy!!! ;D
UsuńUda Ci się wszystko załatwić, życzę powodzenia, niech perspektywa cudownych chwil Cię zdopinguje do działania! Wielu niesamowitych wrażeń i pięknych chwil dla Was na wakacjach! i wróć znów do nas:) pa!
Dziękujemy :-) A do blogowego świata wrócę na pewno!
UsuńCudna ta Twoja Lideczka i ten foch na koniec - bajeczny :D pozdrawiam Was obie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu, fochy to Ona wie jak stroić;) Na szczęście nie zdarzają się często. Zazwyczaj zachowuje się jak prawdziwa dama!:) Buziaki Ci ślemy:)
UsuńZabawa w kuble przednia :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba sobie w spokoju posiedzieć i pomarzyć do dalekich krajach :)) PS Ładne rysunki :)))
Tak, szkoda tylko, że na dnie wiaderka były jeszcze pozostałości po ostatnim myciu podłóg, ale co tam!;)
UsuńA o dalekich krajach często marzę - wyobraźnia służy mi w tym celu bardzo dobrze:) Dzięki za odwiedziny u mnie. pozdrawiam!
a ja myslałam, że wakacje to już są od minionego piatku, nawet Ci tu udanych życzyłam:))))
OdpowiedzUsuńDokładanie umorusane dzieci to szcześliwe dzieci! Sama od czerwca mam dwoje szkrabów na wakacacje i nie wiem jak mi w domciu wysiedzą przez zapowiadany deszczowy tydzień, bez ciapania w basenie czy brykania za psiakiem:)))
Włosy Lidzi cudne są! Pozdrawiam
Wiele osób tak myśli, bo zawsze też koniec roku przypadał koło 20 czerwca. Wolę nie wiedzieć, kto wymyślił takie dłuugie siedzenie w szkole w upale po wystawieniu ocen. I dla mnie, i tym bardziej dla uczniów jest to już męczące. Ale wytrwamy!
UsuńCoś czuję, że będziesz miała wesoło:D Udanych letnich miesięcy dla Was pełnych przygód (bezpiecznych!), słonka i niesamowitych wrażeń! Buziaki:*
Przecudna ta nasza Lideczka :) Pomysł z wiaderkiem miała przedni! Dzieci i ich wyobraźnia - uwielbiam! :) A Tobie, Kochana, życzę z całego serca błogiego lenistwa z książką w ręku. Też czekam na Twoje wakacje, bo wiesz na co jesteśmy umówione...;)
OdpowiedzUsuńja się nie dziwię że się obraziła, przecież ten uśmiech mówi sam za siebie że zabawa była przednia...swoją drogą albo Lideczka taka drobniutka albo wiadro takie duże że się zmieściła;))
OdpowiedzUsuńSamych cudownych chwil Kochana z ksiażką w ręku czy też nie;)
Pozdrawiam cieplutko
Trzecie zdjęcie jest tak poruszające... już wyobrażam sobie jej smutną minkę i rozpacz, która zapewne malowała jej się na buzi - kochana Lideczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))