Witajcie już prawie majowo!
U mnie pod koniec miesiąca jest tak, jak widać na załączonym obrazku:
dużo błękitu, głowa w chmurach, trochę zieleni, więcej nadziei.
Są pędzle, kwiaty, światło.
Istna mieszanka - rozpoczęte wątki, droga przed sobą, pomysłów bez liku i motyle w brzuchu z tego wszystkiego.
Niech i tak będzie:)))
Życzę Wam niezapomnianych chwil i cudownych wrażeń na czas pierwszych majowych dni!
Do napisania wkrótce, może już tym razem z konkretnym portretem we wpisie! ;D
wreszcie jest światło ;), dobrego maja zatem, Moniko ;)
OdpowiedzUsuńjest:)))
UsuńMoniś niech te motyle tańcują w najlepsze i nigdy w swych walcach nie ustawają:*
OdpowiedzUsuńsą czasem skuteczniejsze niż mocna czarna kawa;)
Usuń