Ćwiczeń artystycznych ciąg dalszy. Ostatnio próbowałam zamknąć w kresce ołówka pasję życia, świat duchowy i podobieństwo rysów twarzy człowieka, który pojutrze zostanie księdzem.
W najbliższym czasie szykuje mi się zmiana aparatu fotograficznego, bo ten używany przeze mnie nie rysuje już tak dobrze i mam problem z kolorami.
Miłego czwartku!
Jestem pod ogromnym wrazeniem,piekny portret!Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę!!! suupeerrr!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWspaniały portret.
OdpowiedzUsuńI ja jestem pod wrażeniem.
Buziaki ślę. I gratuluję nieprzeciętnego talentu.
Odsyłam buziaki :)
Usuń