Muszę wrzucić na luz! Z rozpędu, jaki wzięłam, nie umiem teraz wyhamować i najchętniej dziś zrobiłabym porządek, nastawiła pranie, pościerała kurze, machnęła ze dwa obrazy, przeczytała porzucone książki.... STOP!!! Jest niedziela! A niech tam! Od odrobiny wypoczynku jeszcze nikt się nie rozchorował. Pewnie mi też to nie grozi:)
Czego nie zdążyłam zrobić wczoraj, zrobię jutro.
A dziś mam zero stresu i spokojną głowę, mam kawę, poduszki, a przede wszystkim wspaniałego Męża (o którego w końcu też trzeba zadbać;) i cudowną Córeczkę. Ten czas jest dla Nich!
Rozkoszujcie się dniem!
Pięknej relaksowej niedzieli Ci życzę.
OdpowiedzUsuńBierz przykład z córeczki, tak słodko śpi, że i mama powinna nieco wyluzować i odpocząć.
Pozdrowienia.
masz kochana racje ,niedziela to czas dla rodziny;-)))))rozkoszuj sie tymi chwilami Moniko!!!!pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńmiłego relaksu!!!!!!!
OdpowiedzUsuń