Właśnie mam taki czas. Uciekam więc do Was, do świata "niemego", bo tu czuję się bezpiecznie i dobrze. Mogę się wyżalić, a Wy to zrozumiecie i nawet jeśli część z Was pomyśli: o czym ta baba znów pisze?!, i tak nie usłyszę złych komentarzy, hihi:)
Koniec rozczulania. Ad rem:
Piszę dzisiejszego posta, żeby pochwalić się Wam skarbami, które wczoraj trafiły do moich rąk. Dzięki wymiance z Joasią, która prowadzi bloga z widokiem na obelisk otrzymałam przepiękny kubeczek z manufaktury bolesławieckiej (jestem zauroczona jego kwiatową zdobiną!), syryjskie mydełko z Aleppo i niepowtarzalną pocztówkę. Jeśli macie chwilę, zajrzycie do katalogu dekoracji, które fabryka naczyń kamionkowych w Bolesławcu posiada w swojej ofercie. Cuda!
Joasiu, dziękuję!
Zapraszam Was do świata Jo pełnego przygód, wrażeń z podróży, ciekawych przemyśleń i pięknych zdjęć, gdzie króluje niezwykła, pełna ciepła i wrażliwości atmosfera.
A ja pędzę się odstresować. Jak? Przy kawie i dobrej lekturze, rzecz jasna!;)
Trzymajcie się i nie dajcie nikomu!:)
I Ty sie trzymaj, piekne prezenciki otrzymalas, zycze milej lektury, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki, buziaki!!
UsuńCzasem tak niewilee potzreba do szczescia, muzyka, dobra kawa, kawalek smacznego ciasta, papierosek i dobra lektura;):):)ja w ciazy i caly czas nie moge sobie na tego papieroska pozwolic:)
OdpowiedzUsuńWszystko tak, oprócz tego papierosa. Ja bym nawet nie wiedziała, z której strony trzeba go trzymać, żeby dobrze zapalić;)
UsuńWiesz Moniko..., ja staram się eliminować z mojego bliskiego otoczenia osoby, które są toksyczne i przynoszą tylko złą energię... unikam kontaktu... sprawdza się.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci uśmiechu i wszystkiego pozytywnego.
A kubeczek cudny, też jestem wielbicielką tej ceramiki!
Idę zrobić sobie kaweczkę! :)
buziaki!
Dominika
Mam nadzieję, że kawa była dobra:)
UsuńJa też staram się unikać, czasem jednak się nie da...
Serdeczności!
Moniczko w takich sytuacjach po prostu pomyśl o czymś przyjemnym ;) wiem ,ze czasem się nie da ,ale warto spróbować...
OdpowiedzUsuńSamych przyjemnych chwil życzę , kubek cudny , pocztówka super , a mydełko słodziutkie , przywiozłam sobie kiedyś z Aleppo oliwkowo-laurowe mydełka , ale o normalnym kształcie , może kiedyś uda mi się tam pojechać znowu chociaż teraz niespokojnie , to wyszukam podobne ;)
ślę całusy i dobrą energię
Ag
Też bym chciała tam pojechać!
UsuńSpróbuję z tymi myślami, mam nadzieję, że mój mózg przyjmie tyle przyjemnych myśli naraz, adekwatnie do poziomu wzburzenia:)
Dzięki za dobre słowo, Kobieto!:)
:*
UsuńW życiu tak juz bywa :*. Ja ostatnio też mam cięższe dni. Mam wrażenie, że nikt niczego nie rozumie, tylko czyta moje życie przez swoje palce i wychodzi mu tak barwnie :D.
OdpowiedzUsuńW takim kubeczku to musi smakować niesamowicie!!! Porcelana wyjątkowo oddaje smaki :))
Ściskam!!
O to to! Dobrze ujęłaś z tymi palcami! Wypisz wymaluj... mam podobne odczucia. Szkoda tylko, że ludzie nie mogą przez swoje palce patrzeć na swoje własne życie. Cudze jest lepsze, czy jak?
UsuńNa zdrowie, Moniko i pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce, a Tobie życzę tęczy tak szybko, jak się da ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMilego odstresowywania sie...kubeczek piekny!:)
OdpowiedzUsuńTeraz już lepiej:) Trochę odetchnęłam.
Usuńsliczny kubek a to ciacho tak smakowicie wygląda ,ze az mam ochote spytac o przepis;-)))pozdrawiam i milego dnia zycze na przekór wszystkiemu i wszystkim...
OdpowiedzUsuńMaciejko, dzięki! Przepisem chętnie bym się podzieliła, gdybym to ja upiekła tę babkę:) Dla Ciebie jednak zapytam ciocię o instrukcję:)
UsuńKubeczek - urokliwy bardzo, łyżeczka mnie się podoba ....:)
OdpowiedzUsuńMiłego popołudnia, rzeczywiście ten blogowy świat jakiś taki serdeczniejszy :)))
Buziaki :*
Co do świata blogowego - zgadzam się! Z blogowaniem jak z nauką obcego języka - jak umiesz się nim posługiwać, odkrywasz zupełnie nowe możliwości:)
UsuńMonia trzymaj się! Pamietaj, że to co wydaje się innym a to jak jest to są często dwie różne rzeczy. Głowa do góry kochana! Miłego czytadła i niech myśli przy książce odpoczywają:)))))
OdpowiedzUsuńOdpoczęłam, przemyślałam. Jest dobrze. Do następnego razu;)
UsuńPrzepiękne prezenty:)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Twoje przemyślenia, to mam podobne odczucia.
Moniś!Od dłuższego czasu mam te same spostrzeżenia na temat ludzi.I wyszło mi tak że nigdzie nie wychodzę , jedynie na cowieczorny spacer z moim szalonym(dosłownie) psem po lesie ( a raczej on ze mną wychodzi ).I jest mi z tym dobrze.Piękne prezenty - filiżanka i łyżeczka po prostu cudeńka.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMogłabyś jednak wyjść do nas, co?:)
UsuńSzalony, nie szalony pies, ale przynajmniej nie wkurzy Cię głupią gadką. Między innymi dlatego warto mieć zwierzęta;)
Uściski dla Was!
Małe sprostowanie do ceramicznego kubka, wprawdzie został wykonany w Bolesławcu, ale w Ceramice Artystycznej, a nie w Manufakturze. Wiem, bo pracuję w ceramice.
OdpowiedzUsuń