czwartek, 26 lipca 2012

Przesyłka z Bolesławca


Mogę powiedzieć, że jestem uważana za osobę raczej sympatyczną i pogodną. Bardzo lubię dzieci, ale też nie mam nic przeciwko dorosłym;) Są jednak takie momenty, w których czuję się bezgranicznie rozgoryczona i rozczarowana ludźmi, ich postępowaniem, wieczną, bezsensowną paplaniną, małostkowością. Wciąż zaskakuje mnie to, jak drugi człowiek może wejść z buciorami w przestrzeń życiową drugiego, zranić gestem, słowem, spojrzeniem.
Właśnie mam taki czas. Uciekam więc do Was, do świata "niemego", bo tu czuję się bezpiecznie i dobrze. Mogę się wyżalić, a Wy to zrozumiecie i nawet jeśli część z Was pomyśli: o czym ta baba znów pisze?!, i tak nie usłyszę złych komentarzy, hihi:) 

Koniec rozczulania. Ad rem:

Piszę dzisiejszego posta, żeby pochwalić się Wam skarbami, które wczoraj trafiły do moich rąk. Dzięki wymiance z Joasią, która prowadzi bloga z widokiem na obelisk otrzymałam przepiękny kubeczek z manufaktury bolesławieckiej (jestem zauroczona jego kwiatową zdobiną!), syryjskie mydełko z Aleppo i niepowtarzalną pocztówkę. Jeśli macie chwilę, zajrzycie do katalogu dekoracji, które fabryka naczyń kamionkowych w Bolesławcu posiada w swojej ofercie. Cuda!
Joasiu, dziękuję! 
Zapraszam Was do świata Jo pełnego przygód, wrażeń z podróży, ciekawych przemyśleń i pięknych zdjęć, gdzie króluje niezwykła, pełna ciepła i wrażliwości atmosfera.

A ja pędzę się odstresować. Jak? Przy kawie i dobrej lekturze, rzecz jasna!;)







Trzymajcie się i nie dajcie nikomu!:)



25 komentarzy:

  1. I Ty sie trzymaj, piekne prezenciki otrzymalas, zycze milej lektury, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem tak niewilee potzreba do szczescia, muzyka, dobra kawa, kawalek smacznego ciasta, papierosek i dobra lektura;):):)ja w ciazy i caly czas nie moge sobie na tego papieroska pozwolic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko tak, oprócz tego papierosa. Ja bym nawet nie wiedziała, z której strony trzeba go trzymać, żeby dobrze zapalić;)

      Usuń
  3. Wiesz Moniko..., ja staram się eliminować z mojego bliskiego otoczenia osoby, które są toksyczne i przynoszą tylko złą energię... unikam kontaktu... sprawdza się.
    Życzę Ci uśmiechu i wszystkiego pozytywnego.
    A kubeczek cudny, też jestem wielbicielką tej ceramiki!
    Idę zrobić sobie kaweczkę! :)
    buziaki!
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kawa była dobra:)
      Ja też staram się unikać, czasem jednak się nie da...
      Serdeczności!

      Usuń
  4. Moniczko w takich sytuacjach po prostu pomyśl o czymś przyjemnym ;) wiem ,ze czasem się nie da ,ale warto spróbować...
    Samych przyjemnych chwil życzę , kubek cudny , pocztówka super , a mydełko słodziutkie , przywiozłam sobie kiedyś z Aleppo oliwkowo-laurowe mydełka , ale o normalnym kształcie , może kiedyś uda mi się tam pojechać znowu chociaż teraz niespokojnie , to wyszukam podobne ;)
    ślę całusy i dobrą energię
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała tam pojechać!
      Spróbuję z tymi myślami, mam nadzieję, że mój mózg przyjmie tyle przyjemnych myśli naraz, adekwatnie do poziomu wzburzenia:)
      Dzięki za dobre słowo, Kobieto!:)

      Usuń
  5. W życiu tak juz bywa :*. Ja ostatnio też mam cięższe dni. Mam wrażenie, że nikt niczego nie rozumie, tylko czyta moje życie przez swoje palce i wychodzi mu tak barwnie :D.

    W takim kubeczku to musi smakować niesamowicie!!! Porcelana wyjątkowo oddaje smaki :))

    Ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to! Dobrze ujęłaś z tymi palcami! Wypisz wymaluj... mam podobne odczucia. Szkoda tylko, że ludzie nie mogą przez swoje palce patrzeć na swoje własne życie. Cudze jest lepsze, czy jak?

      Usuń
  6. Na zdrowie, Moniko i pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce, a Tobie życzę tęczy tak szybko, jak się da ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Milego odstresowywania sie...kubeczek piekny!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczny kubek a to ciacho tak smakowicie wygląda ,ze az mam ochote spytac o przepis;-)))pozdrawiam i milego dnia zycze na przekór wszystkiemu i wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maciejko, dzięki! Przepisem chętnie bym się podzieliła, gdybym to ja upiekła tę babkę:) Dla Ciebie jednak zapytam ciocię o instrukcję:)

      Usuń
  9. Kubeczek - urokliwy bardzo, łyżeczka mnie się podoba ....:)
    Miłego popołudnia, rzeczywiście ten blogowy świat jakiś taki serdeczniejszy :)))
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do świata blogowego - zgadzam się! Z blogowaniem jak z nauką obcego języka - jak umiesz się nim posługiwać, odkrywasz zupełnie nowe możliwości:)

      Usuń
  10. Monia trzymaj się! Pamietaj, że to co wydaje się innym a to jak jest to są często dwie różne rzeczy. Głowa do góry kochana! Miłego czytadła i niech myśli przy książce odpoczywają:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczęłam, przemyślałam. Jest dobrze. Do następnego razu;)

      Usuń
  11. Przepiękne prezenty:)
    A jeśli chodzi o Twoje przemyślenia, to mam podobne odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moniś!Od dłuższego czasu mam te same spostrzeżenia na temat ludzi.I wyszło mi tak że nigdzie nie wychodzę , jedynie na cowieczorny spacer z moim szalonym(dosłownie) psem po lesie ( a raczej on ze mną wychodzi ).I jest mi z tym dobrze.Piękne prezenty - filiżanka i łyżeczka po prostu cudeńka.Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś jednak wyjść do nas, co?:)
      Szalony, nie szalony pies, ale przynajmniej nie wkurzy Cię głupią gadką. Między innymi dlatego warto mieć zwierzęta;)
      Uściski dla Was!

      Usuń
  13. Małe sprostowanie do ceramicznego kubka, wprawdzie został wykonany w Bolesławcu, ale w Ceramice Artystycznej, a nie w Manufakturze. Wiem, bo pracuję w ceramice.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!