piątek, 19 kwietnia 2013

Zamiast sukienki


Witajcie!

Parę dni temu planowałam w czasie zakupów nabyć wiosenną kurtkę i półbuty dla Lidki, sobie chciałam sprezentować trochę lżejsze wdzianko i wróciłam do domu z ... tubkami farb, serią ołówków o twardości od 8B do 10H i złotem do ikon. Ha, taka ze mnie matka! ;D





Już widzę oczami wyobraźni portrety nimi rysowane... hmm...

Ozłociłam się też:)




Folię kupiłam, bo marzy mi się klasyka gatunku - lśniące niematerialnym blaskiem ikony. Wspaniałe, oderwane od rzeczywistości. Malowany bezmiar. Muszę spróbować jakąś stworzyć.

W ramach porządków wiosennych odgruzowałam półkę z moimi szpargałami. Chcecie to widzieć? Mamo, jeśli czytasz te słowa, zamknij teraz oczy! :/


Czego u mnie nie ma? Hi hi:) Jest oczywiście więcej, ale daruję sobie z przyzwoitości, choć zasłyszałam jakiś czas temu, że chaos jest najwyższą formą porządku! ;) Ktoś to bardzo mądrze wymyślił!
Pędzle i farbki wystawiłam na parapet, bo doszłam do wniosku, że są to moje najładniejsze ozdoby.





Już słyszę słowa mojej bardzo porządnej Mamy: "No nieeee, cała Monia...".
Ale wiem, że i tak mnie kocha. Mamuś, dla Ciebie :*

 Jeśli do całości dodamy jeszcze zabawki Lidki, to nawet i ja nie ogarnę!



Dla jasności dodam, że buty w końcu kupiłam, więc nie straszcie mnie Rzecznikiem Praw Dziecka :D

Udanego weekendu! My jedziemy "polować na sarenki"!:D
Pa!


11 komentarzy:

  1. mmm, jak ja lubię takie zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taak, taaak! aż się uśmiecham na samą myśl! :D Pieniądze niech tylko z nieba lecą;)

      Usuń
  2. Zakupy są, pomysł jest! Teraz tylko czekać na kolejne ikonowe posty:))) Z tymi złoceniami będzie cudnie:) Miłego łikendu Moniś, buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze, jeszcze trochę przyjdzie czekać... u mnie pomysły rodzą się błyskawicznie, ale potem długo, długo nic....... aż w wielkich bólach otrzymują konkretny kształt.
      Miłego łikendu, Lawendowa Panienko!

      Usuń
  3. czyli zabierasz się za pisanie ikon ;)? Jestem ciekawa efektów, choć na pewno będą piękne, masz już wybrany ulubiony temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waham się - Chrystus Pantokrator lub Matka Boża z Dzieciątkiem w typie Eleusa: przytulająca policzek do policzka Syna... mam dylemat.
      Może ikony to za ambitne...

      Usuń
  4. Oj jak ja lubię ołówki, niby każdy taki sam a jednak nie do końca :)

    PS. To jak już upolujecie sarninę to zapraszamy, ale jakby jednak okazało się że jest z tym kłopot to karkówka już 8 godzin się pekluje a kurczaczek też niebawem wskoczy w marynatę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślinka mi już cieknie jak stąd na Kalwarię :P====
      Wszystko wskazuje na to, że degustacja będzie wyjątkowo udana:)

      Usuń
  5. grunt ,że wróciłaś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. :D uwielbiam takie zakupy, ileż to ja razy kupiłam coś zamiast;))
    Swoja droga masz niezły warsztacik;)) och jakbym tak wpadła;P choć jak już Ci pisałam niegdyś gorzej mi idzie niż Tobie ale po improwizować nie zaszkodziło by;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze:) Zapraszam ponownie!